wtorek, 9 grudnia 2008

Pytanie czy prośba?

9 grudnia 2008

Sytuacja jak zwykle:

Ja: Kochanie, możesz odwrócić się na drugi bok?
Rafał: Tak.

I leży dalej, jak leżał.

środa, 17 września 2008

Cienkie ściany

17 września 2008

Sytuacja jak zwykle:

Ja: Odwróć się na drugi bok, bo chrapiesz.
Rafał: Ale kto?
Ja: Kurcze, sąsiad zza ściany.
Rafał: To nie znam.

środa, 20 sierpnia 2008

Nasz klient nasz pan?

20 sierpnia 2008

Sytuacja jak zwykle.

Ja: Obróć się, kochanie.
Rafał: Otwieramy, otwieramy!

czwartek, 5 czerwca 2008

Filozof

5 czerwca 2008

Sytuacja jak zwykle.

Ja: Kotku, odwróć się na drugi bok.
Rafał: A który to jest drugi?

No właśnie, oto jest pytanie godne filozofa...

piątek, 23 maja 2008

Praca, praca, praca

23 maja 2008

Nie tylko ja pracuję przez sen.

Tło to samo, co zwykle.

Ja: Odwróć się, kotku, bo chrapiesz.
Rafał: Zostaw to żebro.
Ja: ?????
Rafał: I zostań w tej pozycji.

piątek, 2 maja 2008

Zboczenie


2 maja 2008

Żeby nie było, nie tylko Rafał gada bzdury przez sen. Na dowód taka oto scenka rodzajowa z poprzedniej nocy. Tło jak zwykle, takie samo, on chrapie.

Ja (potrząsając nim mało energicznie): Could you.... to znaczy możesz się odwrócić?

Nawet przez sen pamiętam - "Staramy się używać jak najwięcej języka obcego, a sytuacje niezaplanowane wykorzystać do ćwiczenia sprawności mówienia."

Czas się leczyć.

niedziela, 16 marca 2008

Dark side of the moon...

16 marca 2008

Ja: Kochanie odwróć się...
On: Co?
Ja: Odwróć się na drugą stronę...
On: Czego?

Księżyca, kurde.

sobota, 1 marca 2008

Pracoholik

1 marca 2008

Ja: Kotek, odwróć się.
On: Nie mam.
Ja: Czego nie masz?
On: Nie mam czterech kolców.

Rano wyjaśnił, że miał na myśli kręgosłup.

Wpisz to w terminarz

1 marca 2008

Ja: Kochanie, odwróć się...
On: Kiedy?

Kurde, za tydzień.

piątek, 15 lutego 2008

Łapka

15 lutego 2008

Leży na wznak, ręce wzdłuż tułowia. Dłonie zewnętrzną stroną do góry. Chrapie, że ho ho...

Ja: Kochanie odwróć się.
On: (odwracając dłoń, tak, że widać teraz jej wewnętrzną stronę): Już.

Hm... Trochę nie o to mi chodziło...

wtorek, 12 lutego 2008

Odwróć się, kochanie

12 lutego 2008

W nocy próbuję go nakłonić do nie-chrapania. Mam już nawet kilka patentów, ale niestety działają jedynie czasami, nigdy nie wiadomo, który wykorzystać.

Jednym z nich jest spanie mojego Mążczyzny na przeciwnym boku (tyłem do mnie).

Ja (potrząsając nim energicznie jak workiem z mąką): Odwróć się kochanie.
On (reakcja worka z mąką): Za godzinę...

Tośmy się dogadali.